Aktualności

Prosimy o głosy na defibrylatory AED w 18 remizach OSP pow. gorlickiego

Przemysław Wszołek.

Ocena użytkowników: 0 / 5

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
 

Zadanie pn. "Ogólnodostępne defibrylatory AED w remizach powiatu gorlickiego" dopuszczone zostało do głosowania w ramach 5. edycji Budżetu Obywatelskiego Województwa Małopolskiego. O tym, czy zostanie zrealizowane, zdecydują Mieszkańcy Małopolski. Głosowanie rozpocznie się 14 maja i potrwa do 14 czerwca 2021 roku. Przypomnimy, że walczymy o defibrylatory AED do zamontowania na remizach:

➡ OSP Biecz (gm. Biecz)
➡ OSP Rożnowice (gm. Biecz)
➡ OSP Łużna (gm. Łużna)
➡ OSP Szalowa (gm. Łużna)
➡ OSP Wójtowa (gm. Lipinki)
➡ OSP Lipinki (gm. Lipinki)
➡ OSP Ropa (gm. Ropa)
➡ OSP Łosie (gm. Ropa)
➡ OSP Szymbark (gm. Gorlice)
➡ OSP Zagórzany (gm. Gorlice)
➡ OSP Moszczenica (gm. Moszczenica)
➡ OSP Staszkówka (gm. Moszczenica)
➡ OSP Sękowa (gm. Sękowa)
➡ OSP Wapienne (gm. Sękowa)
➡ OSP Bobowa (gm. Bobowa)
➡ OSP Siedliska (gm. Bobowa)
➡ OSP Gładyszów (gm. Uście Gorlickie)
➡ OSP Śnietnica (gm. Uście Gorlickie)

O idei "ogólnodostępnych defibrylatorów AED w remizach powiatu gorlickiego" czytamy na łamach gorlickiego dodatku Gazety Krakowskiej (tekst poniżej):

Szacunki są przerażające, z powodu nagłego zatrzymania krążenia każdego dnia w Polsce umiera aż 90 osób. Każdego roku w wyniku NZK umiera około 400 000 Europejczyków, z tego aż 350 000 przypadków ma miejsce poza szpitalem. Druhowie OSP z naszego powiatu sprawią, że wszyscy będziemy bezpieczniejsi. Za 150 tysięcy złotych z małopolskiego budżetu obywatelskiego chcą kupić defibrylatory. Na początek 18, po dwa na gminę wiejską.

Gdy kilka lat temu w Gorlicach miał miejsce taki przypadek, wtedy sprawdziliśmy, czy w naszym mieście można znaleźć urządzenia, dzięki którym łatwo można ratować człowieka. Defibrylatorów w mieście było kilka, ale w większość w instytucjach, które choćby w nocy zamykają dostęp do tych urządzeń. W gminach jest jeszcze gorzej. Ma temu zaradzić Budżet Obywatelski Małopolski. Do walki o bezpieczeństwo musi stanąć cały powiat.

Najzwyczajniej w świecie chodzi o to, by oddawać głosy na wniosek przygotowanego w powiatowym zarządzie OSP.
- Każdy z nas chciałby, by w razie zagrożenia życia naszych bliskich, została im udzielona jak najszybsza, profesjonalna pomoc - mówi Przemysław Wszołek, sekretarz zarządu powiatowego OSP. - Najlepszymi, a zarazem najprostszymi elektronicznymi strażnikami bezpieczeństwa są defibrylatory AED. To, że urządzenia będą zainstalowane na remizach OSP nie oznacza, że będą tylko dla strażaków. Idea jest taka, że nie będą zdeponowane na samochodach strażackich zamkniętych w remizach, ale dostęp do nich będą mieli wszyscy - podkreśla.

Oznacza to, że każdy będzie mógł podejść do kapsuły i wyciągnąć defibrylator, aby użyć go do ratowania ludzi. Co prawda wyjęcie go uruchomi syrenę alarmową w remizie, ale po to, by do działań przywołać też strażaków posiadających przeszkolenie w zakresie kwalifikowanej pierwszej pomocy. Lokalizacja urządzeń na remizach ma też swój sens, większość z nich znajduje się w centrach miasteczek i wsi, a to zapewnia największą dostępność.

Urządzeń ma być 18, po dwa na każdą gminę. Decyzje, w których remizach powinny się znaleźć, podjęli wspólnie wójtowie gmin i gminne zarządy OSP. Urządzenia to łatwo odkręcane kapsuły, które same wszczynają alarm, włączając syrenę w remizie, a także wysyłają do strażaków wiadomości SMS o potrzebnej pomocy. Sam defibrylator głosowo prowadzi osobę, która go używa, podając komendy, co należy w danym momencie zrobić.

- Nasze założenie jest takie, by w niedalekiej przyszłości w każdej remizie w powiecie znalazła się defibrylator AED w kapsule typu ROTAID - mówi Przemysław Wszołek. - Głosowanie na nasz wniosek w tej edycji budżetu obywatelskiego to pierwszy krok na tej drodze. Jestem pewien, że w niedalekiej przyszłości zrobimy następne - dodaje.

Dla Tomasza Płatka, lekarza internisty, pomysł zainstalowania takich urządzeń we wszystkich wsiach naszego powiatu to rewelacyjny pomysł.
- Są proste w użyciu i bezpieczne, zarówno dla ratownika jak i ratowanego – podkreśla. - Jeśli jeszcze przed ich zainstalowaniem udałoby się przeprowadzić akcje informacyjna i może szkolenia mieszkańców z technik udzielania pierwszej pomocy również w sytuacjach nagłego zatrzymania krążenia to można by z czystym sumieniem powiedzieć, że to naprawdę spory sukces i co najważniejsze poprawa bezpieczeństwa mieszkańców - dodaje.

Szkolenia o których wspomina lekarz zostały przez wnioskodawców zaplanowaną i są wpisane w zakres ich wniosku. Głosowanie w tej edycji budżetu obywatelskiego małopolski zacznie się w połowie maja. Jak mówią pomysłodawcy naszego wniosku, do sukcesu powinno wystarczyć około 3 tysięcy głosów, ale im będzie ich więcej, tym lepiej.